Buitrago del Lozoya to urocze, małe miasteczko położone 75 km od Madrytu nad rzeką Lozoya. Od wschodu ograniczone jest górami Sierra de Guadarrama, a od zachodu przełęczą Samosierra. Z powodu tych przepięknych, atrakcyjnych okolic madrytczycy uwielbiają przyjeżdżać tutaj, aby odetchnąć od miejskiego zgiełku. W sezonie zimowym w okolice Buitrago del Lozoya można spotkać mnóstwo miłośników narciarstwa, a w pozostałe sezony pasjonatów wspinaczek i górskich wędrówek.
Usłyszeliśmy tyle dobrych opinii na temat Buitrago del Lozoya, że postanowiliśmy wybrać się tutaj na jednodniowy wypad.
Droga z Madrytu przebiegła Nam bardzo spokojnie – z pięknymi widokami za oknem.
Po wjechaniu do miasta mieliśmy trochę problem z parkowaniem. Prawie wszystkie parkingi były pełne, bowiem: po pierwsze był weekend, a po drugie – miasteczko jest bardzo oblegane przez lokalnych ludzi. Po 10 minutach krążenia po mieście udało Nam się znaleźć jakieś wolne miejsce na obrzeżach miasta i ruszyliśmy w stronę centrum.
Główne atrakcje Buitrago del Lozoya to: mury obronne Muralla de Buitrago del Lozoya, zamek Castillo de Buitrago del Lozoya, kościół Santa Maria del Castillo, muzeum Picasso i most Puente del Arrabal.
Pierwsze kroki skierowaliśmy do muzeum Picassa, które znajdowało się przy Plaza de Picasso. W muzeum Picassa znajduje się kolekcja „Colección Arias” – dzieła podarowane przez Picassa jego fryzjerowi Eugenio Ariasowi z którym łączyła go 26-letnia przyjaźń. Można tutaj zboczyć bardzo „urozmaicony” zestaw przedmiotów: rysunki, prace graficzne, ceramikę, plakaty, dedykowane książki, itp. Więcej informacji o tej kolekcji można zobaczyć na stronie: http://www.madrid.org/museopicasso/
Może nie jest to jakaś wielka wystawa, ale warto przyjść tutaj i zobaczyć tą prywatną kolekcję podsumowaną przez mojego męża jako „Ale bazgroły” 🙂
Po wyjściu z muzeum skierowaliśmy się w stronę centrum miasta na Plaza de la Constitucion.
Na Plaza de la Constitucion bębni serce miasteczka. Znajduje się tutaj placyk z malutką fontanną, koło której można odpocząć na paru ławeczkach pod drzewami kryjąc się przed słońcem. Z placyku mamy widok na wieżę zegarową Muralla y Torre del Reloj, która jest częścią słynnego muru obronnego Buitrago del Lozoya. Dookoła placu są restauracje, w których można usiąść, aby czegoś się napić lub coś przekąsić. Osobiście radzę zadzwonić i zarezerwować wcześniej jakiś stolik, bowiem jest tutaj taki natłok ludzi, że trudno znaleźć jakieś wolne miejsce.
Jak wspomniałam wcześniej głównymi atrakcjami turystycznymi Buitrago del Lozoya są: bardzo stare mury obronne, zamek oraz kościół Santa Maria do których można dostać się przechodząc specjalnym przejściem pod wieżą zegarową, z którego roztacza się widok na kościół.
Niestety do kościoła nie weszliśmy, ponieważ było tutaj bardzo tłoczno i ustawiły się długie kolejki do wejścia, a nasza córeczka była trochę niecierpliwa 🙂
Po ominięciu kościoła zza rogu pojawił się widok na zamek oraz mury obronne.
Mury obronne są pochodzenia muzułmańskiego i zbudowane były do obrony przed najazdem chrześcijańskim między IX a XI wiekiem. Konstrukcja, która przetrwała do dziś, jest wynikiem kolejnych rozszerzeń podjętych przez chrześcijan, gdy Buitrago del Lozoya zostało włączone do Korony Kastylii. Trwały one od XI wieku (kiedy muzułmańska cytadela została podbita przez króla Alfonsa VI) aż do XV wieku.
Z murów roztaczały się piękne widoki na rzekę oraz okoliczne górki.
Na początku szliśmy krótkim deptakiem przed murami, nad rzeką, podziwiając okoliczne krajobrazy.
Deptak bardzo szybko się skończył skręcając w stronę miasta, więc postanowiliśmy zawrócić w stronę murów. Zanim to zrobiliśmy zatrzymaliśmy się na chwilkę na płożonej tuż poniżej murami miasta polanie, gdzie na zabranym przez nas kocu zrobiliśmy sobie mały piknik.
Po krótkim odpoczynku wróciliśmy deptakiem do murów obronnych, wspięliśmy się na nie z naszym dzieciątkiem i wózkiem (na szczęście mury są bardzo szerokie) i ruszyliśmy po nich podziwiając okolice.
Po przeciwnej stronie rzeki , naprzeciwko miasteczka znajdowała się trasa na na Mirador de Buitrago del Lozoya, gdzie można było podziwiać całą panoramę miasta. Niestety zapomnieliśmy wsiąść ze sobą specjalny plecak do noszenia dziecka i dlatego musieliśmy zadowolić się innym widokiem na miasto – widocznym na końcach muru. Jednak i on był naprawdę przepiękny.
Po zejściu z murów i okrążeniu miasta udaliśmy się pomału w stronę centrum miasta z nadzieją na znalezienie jakiegoś wolnego miejsca gdzieś w restauracji.
Niestety nie udało nam się niczego znaleźć – wszystkie restauracje były pełne. Powolnym krokiem wróciliśmy więc do samochodu i pojechaliśmy do domu.
Oficjalna strona miasta: https://www.buitrago.org/
Zdjęcia z dnia 14.06.2020